czwartek, 28 sierpnia 2014

dobre, bo...polskie :) część 1 - Ziaja


Każdy z nas ma jakieś preferencje zakupowe, jasna sprawa że kierujemy się ceną, marką, modą czy gustem. Zastanawiam się jednak czy ktoś tak jak ja zwraca uwagę na pochodzenie danej rzeczy? W moim przypadku jest tak, że bardzo doceniam gdy kupuję coś co zostało wyprodukowane w naszym kraju. Może to kwestia patriotyzmu, ale przede wszystkim polskie produkty kojarzą mi się z dobrą jakością. W czasach kiedy jesteśmy "zalewani" przez chińską masówkę każdy polski produkt traktuję jak perełkę, jako coś co nosi się lub używa z dumą. Mam tutaj na myśli szereg rzeczy tj. obuwie, ubrania, torebki, a nawet artykuły biurowe;) Jednak tematem przewodnim są oczywiście kosmetyki. Mam zamiar wziąć dzisiaj pod lupę naszą kochaną, polską Ziaję. Moje skojarzenia związane z tą firmą to głównie świetne ceny, wysoka jakość i różnorodność produktów. Podoba mi się to, że stawiają na przystępną cenę za naprawdę dobre składy. Tym bardziej cieszę się że w Galerii Jurajskiej mają swój salon :) Gdy tylko pojawia się jakaś nowość szybko biegnę do punktu "Ziaja dla Ciebie" by przetestować to co akurat firma wypuściła. Niedawno kupiłam kilka kosmetyków z serii "oczyszczanie skóry normalnej, tłustej i mieszanej - liście manuka":
  • krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym na noc

 
3% zawartość kwasu migdałowego ma za zadanie złuszczać nasz naskórek nie drażniąc go aż tak jak w przypadku peelingów gruboziarnistych. To dobre rozwiązanie dla wrażliwych cer które potrzebują odnowy komórek naskórka bez większego naruszania go. Ma kremowo-żelową konsystencję i świeży, lekko miętowy zapach. Dobrze się wchłania i nawilża buzię :)
  • pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom

Podczas jej używania mam wrażenie, że myję się pastą do zębów z dodatkiem piasku. Ale nie jest to nic złego bo preparat wygładza, a wręcz przyjemnie zdziera z naszej twarzy martwe komórki. Nigdy wcześniej nie stosowałam czegoś takiego :) działa podobnie jak peeling gruboziarnisty. 
  • tonik zwężający pory na dzień/ na noc

Dziękuję z całego serca temu komuś kto wymyślił tonik w sprayu! ;) nie musimy bawić się w waciki i przemywanie. Wystarczy rozpylić tonik na twarz i gotowe. Pięknie pachnie i odświeża. W dodatku jest bardzo wydajny bo jedno psiknięcie nie pobiera dużej ilości płynu. Gorąco polecam zwłaszcza w gorące dni kiedy twarz jest zmęczona wysoką temperaturą.
  • żel z peelingiem oczyszczający pory na dzień/ na noc. 
Ten kosmetyk to "uosobienie" praktycznego podejścia Ziaji do pielęgnacji i oszczędzania czasu. Po pierwsze mamy w nim pompkę która wygodnie pozwala dozować żel. Druga sprawa to fakt, że jest to żel z peelingiem - więc za jednym razem mamy i oczyszczanie twarzy i usuwanie martwego naskórka. Po trzecie jest polecany na dzień i na noc = 1 produkt, a nie milion pięćset kosmetyków na rano, na lunch, na podwieczorek, na wieczór i na noc. Tak na poważnie doceniam, że jest to tak uniwersalny żel. Czwarty atut - widzimy zużycie żelu. 


Te cztery produkty stanowią świetne podstawy do codziennej pielęgnacji twarzy.
 Przyjemnie się ich używa ze względu na zapach i działanie. 
Jedyna rzecz, która mnie martwi to fakt że seria polecana jest do skóry normalnej, tłustej i mieszanej. Każdy ma inny rodzaj cery i inne potrzeby. Być może nie wszystkim by się te kosmetyki sprawdziły. Ja mam skórę normalną na pograniczu z mieszaną więc działanie jest łagodne i tego oczekuję. Jednak w przypadku cery mocno trądzikowej seria może być za słaba, a skóra potrzebować dermokosmetyków. 

Ciekawostka: 
Manuka to krzew, który rośnie w Nowej Zelandii i jest to inna nazwa dla drzewa herbacianego powszechnie znanego w Australii. Ekstrakt z liści manuka pozyskuje się poprzez destylację z parą wodną liści oraz gałązek drzewa herbacianego. Wytwarza się świeży i lekko ziołowy zapach. Olejek z drzewa herbacianego jest od dawna wykorzystywany do dezynfekcji i gojenia ran. Ma działanie bakteriobójcze, ściągające i regulujące pracę gruczołów łojowych. Istny zielony skarb :) 
Pozdrawiam
 kosmasia22




czwartek, 14 sierpnia 2014

Kolorowe trio pomadek + pedicure

Jak wiadomo, mocny makijaż latem nie jest zbyt dobrze przyjmowany przez naszą cerę. Głównie przez to że wszystko może nam "spłynąć" przy zbyt dużej temperaturze. Dzisiaj przychodzę z  kolorowymi pomadkami które moim zdaniem są lepszym rozwiązaniem niż mocno napigmentowane długotrwałe szminki. Nie wykluczam oczywiście imprez, wesel czy dyskotek. Skupiam się jedynie na delikatnym codziennym makijażu. Moimi ulubieńcami na lato są nawilżające balsamy do ust "Kolorowy koktajl" z Avonu z serii COLORTREND. Są dla mnie miłym zaskoczeniem ponieważ gdy je zamawiałam nastawiałam się tylko na lekko barwiące pomadki. Okazały się być idealnym uzupełnieniem makijażu ust, a dodatkowo bardzo dobrze je nawilżają. W ofercie są 4 kolory, natomiast ja zdecydowałam się na 3 oprócz czerwieni która do mnie nie pasuje :) Oto one: Coral Crush, Pink Pucker oraz Fuchsia Flush.



                                                   Od góry: Coral Crush, Fuchsia Flash i Pink Pucker...
                                     najbardziej lubię Pink Pucker :)


Zachciało mi się dzisiaj pomalować paznokcie u stóp i postawiłam na klasyczny francuski manicure z delikatnymi cekinami. Efekt mi się podoba ;) 




Pomimo pochmurnej pogody pozdrawiam ciepło :) 
kosmasia22

środa, 6 sierpnia 2014

Mydlane perełki

Tak wiem, że jako początkująca blogerka powinnam częściej tutaj zaglądać i coś nie coś zamieszczać.. W ramach usprawiedliwienia dodam, że miałam praktyki i nieco kosmetycznej wiedzy wpadło mi do głowy ;) Z drugiej strony mój czas skrada niepoprawny Christian Grey.. pewnie znany już wielu osobom ze słynnego bestsellera. Przechodząc do rzeczy, dzisiaj mam do pokazania swoją maleńką domową mydlarnię.. Niejedna osoba sobie o mnie pomyśli .. czy ona zgłupiała mając tyle mydeł? Otóż, to nie są wcale byle jakie mydła. To nie znane powszechnie jako Biały Jeleń. Moje zdobycze są o wiele bardziej kuszące, kolorowe i pachnące tak, że ma ochotę się je zjeść. A oto one:



1. Pozycja pierwsza należy do mojego faworyta - glicerynowe mydełko ręcznie robione, na bazie roślinnej z liczi i kwasem hialuronowym. Za co je uwielbiam? Zdecydowanie za zapach! Pachnie nieziemsko owocowo i pysznie ;) Jeśli chodzi o działanie to dobrze nawilża cerę dzięki zawartości kwasu hialuronowego. Stosuję je rano aby odświeżyć buzię i dodać jej energii na cały dzień.


                                          Czyż nie wygląda wspaniale ? 

2. Przy produkcji tego mydełka główną rolę odegrało kozie mleko i miód. Nie wiem dlaczego ale to połączenie w kosmetykach sprawia, że mam ochotę od razu je kupić.. jak np. serię Milk&Honey z Oriflame. Może dlatego, że ten związek ma za zadanie dobrze nawilżać naszą skórę. Szególnie polecany do cer suchych oraz pozbawionych nawilżenia w sezonie zimowym. Zapach jest subtelnie kremowy.


                                    I ten dodatkowy wizerunek kozy mnie rozbraja ;)

3. Czas na mydełko z ekstraktem z zielonej herbaty i gąbką luffa, którego zadaniem jest złuszczanie naskórka z dodatkowym pobudzeniem odnowy komórek. Wąchając je mam wrażenie, że przenoszę się w tropiki chociaż nigdy tam nie byłam ;) Mydło wspaniale orzeźwia, oczyszcza i wygładza cerę.


                                          Ach ta zieleń .. ;)
4. Przedostanie to już wymęczone przeze mnie mydełko z zawartością maku. Również ma owocowy zapach i piękny kolor. Producent twierdzi że ma ono działanie peelingujące jednak ja tego nie czuję. Mak po prostu jest w mydle zatopiony ale nie działa złuszczająco.. mimo to wciąż je lubię.


                                   Widzicie ten mak na zdjęciu? jest znikomy...

5. Na sam koniec przedstawiam mydło, którego jeszcze dobrze nie poznałam lecz chcę je już zaprezentować. Jest to mydło naturalne o chwytliwej nazwie owsianka;) Patrząc na nie mam wrażenie, że trzymam zmieloną owsiankę w kostce. Pani w mydlarni bardzo je zachwalała więc czeka sobie teraz grzecznie na swoją kolej.. mam nadzieję, że sprawdzi się równie dobrze jak reszta moich mydlanych perełek.



   Niech mydełkowa moc będzie z Wami ;) 




Pozdrawiam,
kosmasia22