poniedziałek, 12 stycznia 2015

Hybryd ciąg dalszy...

Po całym maratonie na uczelni i w szkole nareszcie przyszedł czas abym mogła wstawić posta z moimi nowymi hybrydami na paznokciach. Okres świąteczny już za nami, a więc również czerwień na paznokciach. Tym razem chciałam coś delikatniejszego, coś co nie rzucałoby się w oczy :) Dzisiaj mija równy tydzień od nałożenia lakierożeli i już zauważam milimetrowy odrost. Wracając do poprzedniego poniedziałku to muszę przyznać, że odpowiednio zdjęta hybryda nie wyrządza wielkich szkód na płytkach paznokciowych. Co więcej sprawia, że paznokcie są niesamowicie dłuuugie i twarde. Nie tak jak w przypadku tipsów, dlatego daję duże TAK dla manicuru hybrydowego. Może nawet sama spróbuję je na sobie wykonywać ;) lampę UV już mam od dawna, więc trzeba poszerzyć asortyment o lakiery hybrydowe, płyny, cążki, waciki itd... ale to już w swoim czasie
Zapraszam na kilka zdjęć:









Pozdrawiam,
kosmasia23 :)
dopiero na zdjęciu widzę jakie są długie :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz